Bezśnieżna zima to bardzo popularny obraz w Polsce, spowodowany przede wszystkim zmianami klimatu. Pomimo tego jeszcze przed świętami mogliśmy zaobserwować ogromne opady śniegu w niemal całej Polsce. Jak to możliwe? Czy to oznacza, że problem globalnego ocieplenia już nas nie dotyczy? Postaramy się wyjaśnić w dalszej części artykułu. 

Gdzie globalne ocieplenie?

Jak sama nazwa wskazuje, globalne ocieplenie dotyczy całej planety, a nie pojedynczego kraju. Nagłe -15°C na termometrze i śnieżyca za oknem nie oznaczają więc, że zmian klimatu już nie ma. Globalne ocieplenie to udowodniony naukowo wzrost średniej rocznej temperatury planety od okresu preindustrialnego. Dane z lat poprzednich jednoznacznie pokazują, że ostatnie lata w Polsce są najcieplejsze od końca osiemnastego wieku. Warto także zaznaczyć, że klimat to cały zespół zjawisk, nie tylko temperatura. 

Czy ocieplenie klimatu może wywołać śnieżyce? 

Ku naszemu zdziwieniu może. Zmiany klimatu to także zmiana cyklu obiegu wody w przyrodzie. W przypadku śniegu scenariusze są dwa: bardziej intensywne opady śniegu lub ich mniejsze prawdopodobieństwo. Jedną z głównych konsekwencji zmian klimatu jest nasilenie opadów ze względu na większe parowanie. W dodatku cieplejsza atmosfera zatrzymuje znacznie więcej wilgoci. Oczywiste jest, że ta skumulowana ilość wody w końcu spadnie z powrotem na ziemię. Natomiast jeżeli temperatura przy jej powierzchni jest wystarczająco niska krople deszczu zamienią się w śnieg. Śnieżyce powstają właśnie wtedy, gdy temperatura jest na minusie, ale bardzo blisko zera. Jeżeli zimy stają się coraz cieplejsze, większe jest prawdopodobieństwo dla stworzenia idealnych warunków dla rozwoju zamieci śnieżnej. 

Naukowcy przewidują, że w najbliższych latach śnieżyce będą coraz częstsze i bardziej intensywne. Temperatura w następnych miesiącach ma być z kolei coraz wyższa. Jak widać zmiany klimatu to dynamiczny i często skomplikowany proces i nie należy go oceniać z perspektywy kilku dni lub jednego kraju. Niestety problem wciąż nas dotyczy i musimy robić wszystko, aby zminimalizować jego postępowanie i skutki.